Forum www.lovejaunel.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

azxc

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lovejaunel.fora.pl Strona Główna -> ● Rulez ●
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aaa4
fellow



Dołączył: 16 Lis 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:28, 28 Lis 2017    Temat postu: azxc

Rankiem, kiedy jeszcze nie wial tak silny wiatr, lezalem w polmroku, obok paleniska, sluchalem glosnego szumu drzew zastanawiajac sie, czy przed opuszczeniem doliny pojsc 1 je zobaczyc. Gdy zdalem sobie sprawe z tego, ze pozniej juz chyba nigdy ich nie ujrze, zrozumialem jednoczesnie, jak bardzo watpliwa jest zdolnosc widzenia mojego oka, co z kolei przywiodlo wyjatkowo jasna i wyrazna swiadomosc smierci czekajacej na mnie pewnego dnia. Jednak mysli mialem zajete glownie dwoma listami proponujacymi prace: jeden od mojego bylego profesora z uniwersytetu w Tokio, a drugi z biura ekspedycji udajacej sie do Afryki, by chwytac zwierzeta dla publicznego zoo, ktore mialo byc zalozone na prowincji. Profesor oferowal mi prowadzenie wykladow z literatury angielskiej na dwu prywatnych uniwersytetach, ktore to stanowiska przygotowal poczatkowo dla mnie i mojego zmarlego przyjaciela. Propozycja zatrudnienia byla obietnica ustabilizowanej przyszlosci. List z biura ekspedycji afrykanskiej od uczonego w wieku brata S., ktory zrezygnowal z posady docenta w pracowni zoologii na rzecz zorganizowania ogrodu zoologicznego, byl niecierpliwym wezwaniem niosacym zapach niebezpieczenstwa. Byl to ten sam czlowiek, ktory w rubryce recenzji wielkiej gazety chwalil moj przeklad ksiazki poswieconej opisowi polowan na zwierzeta. Spotkalem go kilka razy - byl on tego rodzaju czlowiekiem, ktory jako swiezo upieczony kapitan wsiadlby na statek od poczatku skazany na zatoniecie, opuszczony juz nawet przez szczury. Teraz chcial, zebym sie przylaczyl do ekspedycji afrykanskiej jako odpowiedzialny tlumacz. Pierwszy list byl chyba dla mnie ostatnia szansa powrotu do zawodu, poniewaz po smierci przyjaciela rzucilem posade wykladowcy, nawet nie poinformowawszy o tym uniwersytetu, na ktorym zreszta skonczylem studia i od ktorego otrzymalem te posade. Poza tym skoro Takashi sprzedal dom i ziemie i nie zostawil mi pieniedzy uzyskanych ze sprzedazy, nie ma watpliwosci, ze wczesniej czy pozniej musze wybrac sobie zawod, a posada wykladowcy wydaje mi sie najodpowiedniejsza; mimo to wciaz sie waham. Zona, ktora z telegramu ponaglajacego dowiedziala sie o obu propozycjach, zaczela mowic o nowych mozliwosciach pracy, mimo ze dotad w ogole ze soba nie rozmawialismy.

-Jesli interesuje cie praca w Afryce, to mozesz jechac, Mitsu. - Gdy uslyszalem, ze mowi o tym tak bezposrednio, od razu przeczulem ogrom nieprzyjemnych ciezarow, jakie niesie ze soba tego rodzaju nowa praca.

-Z pewnoscia funkcja "odpowiedzialnego tlumacza" oznacza nie tylko tlumaczenie tekstow, lecz takze wydawanie polecen tubylcom, bagazowym czy robotnikom obozowym. Bede musial w swoim zalosnym swahili wykrzykiwac "idz!, idz!" i temu podobne - powiedzialem tonem gleboko zrezygnowanym, a poza tym wyobrazalem juz sobie cos znacznie bardziej ponurego. Oto widze, jak splywam krwia z powodu uderzenia skronia, koscmi policzkowymi, a nawet niewidzacym okiem o drzewa afrykanskie przypominajace z wierzchu zelazo czy twardy kamien, ktory byc moze kryje w sobie diamenty, a na dodatek zapadam na ciezka malarie. Dostaje tak wysokiej goraczki, ze odbieram jako obraze karcace polecenia upartego naukowca, i doszczetnie wyczerpany, lezac wprost na podmoklej ziemi, krzycze rowniez w swahili: "Jutro wyjezdzam!"

-Jednak w porownaniu z posada wykladowcy na uniwersytecie daje to moze wieksza szanse na odkrycie nowego zycia, Mitsu.

-Taka oczywiscie by pojechal i schwytalby tam swoje nowe zycie. Momo przeciez mowila, ze w jego oczach ludzie wyjezdzajacy do Afryki specjalnie po to, zeby lapac slonie, byli jedyna nadzieja ludzkosci. Po calkowitym zniszczeniu wszystkich miejskich ogrodow zoologicznych w wojnie atomowej pierwszy mezczyzna, udajacy sie w glab Afryki, by lapac slonie, bylby jego iluzorycznym "Mister Ludzkosci".

-Naprawde, Taka z pewnoscia od razu by przyjal te prace. Ale zdaje sobie sprawe z tego, ze jestes typem czlowieka, ktory - przynajmniej z wlasnej woli - nie wybiera pracy zwiazanej z koniecznoscia narazania sie na niebezpieczenstwo. Czlowiek, ktory podejmuje sie takiej pracy, przezywa jakies niebezpieczenstwa, a po odpoczynku pisze ksiazke; twoim zadaniem, Mitsu, bylby wiec jedynie przeklad takiej ksiazki.

Mowila to tak, jakby dokonywala obiektywnej oceny zupelnie obcej osoby. Choc bylem przerazony ta jej chlodna sila obserwacji, pomyslalem, ze prawdopodobnie ma racje. Zamiast odkryc wlasne nowe zycie, wlasny "dom pod strzecha", wybiore zycie wykladowcy na anglistyce, ktorego wykladow ani jeden student powaznie nie potraktuje, ktorego znienawidzi cala sala, jesli nie bedzie opuszczal zajec przynajmniej raz na kilka tygodni; bedzie mieszkal jak zaniedbany rozwodnik (poniewaz nie ma juz zadnych powodow, aby podtrzymac nasz stan malzenski), wysmiewany przez studentow i przezywany "mysza", tak jak ten badacz Deweya, z ktorym Takashi spotkal sie w Nowym Jorku. Po prostu rozpoczne zycie, w ktorym jedyna zmiana bedzie starosc i smierc.

Przed popelnieniem samobojstwa Takashi wyjal z kieszeni wszystkie banknoty i monety, wlozyl je do koperty zaadresowanej do Hoshio i Momoko i schowal do szuflady stolu, aby ich nie zabrudzic wlasna krwia. Zaraz po pogrzebie Takashiego (gdy go chowalismy na ostatnim wolnym miejscu naszego rodzinnego grobu, wlozylismy tam rowniez prochy brata S.) Hoshio odrzucil propozycje pomocy ze strony mlodziezy doliny, wlasnymi silami przeprowadzil citroena na druga strone tymczasowego mostu i z Momoko na sasiednim siedzeniu odjechal droga niebezpieczna z powodu stopnialego i zmieszanego z blotem sniegu. Przed odjazdem Hoshio zwrocil sie do mnie i do zony, a stojaca potulnie obok niego, nadzwyczaj kobieca Momoko kiwala caly czas lekko glowa na znak aprobaty dla mowiacego.

-Poniewaz Taki juz nie ma, musimy odtad radzic sobie sami, dlatego ozenie sie z Momo. Chyba osiagnelismy juz wiek, w ktorym prawo zezwala na zawarcie zwiazku malzenskiego, prawda? Znajde gdzies warsztat samochodowy, a jesli Momo zostanie kelnerka w kawiarni, bedziemy mogli sie utrzymac. W przyszlosci zamierzam zalozyc stacje benzynowa. Takashi radzil, zebym zalozyl taka, jaka on widzial w Ameryce, w ktorej mozna naprawic nawet dosc powazne uszkodzenia i zjesc lekki posilek. Poniewaz Taka juz nie zyje, nie mialbym na kim polegac, jesli nie trzymalibysmy sie razem!

Moglibysmy poprosic o podwiezienie na tylnym siedzeniu citroena przynajmniej do miasteczka nad morzem i wraz z nimi opuscic doline, ale ja przeziebilem sie i dostalem [link widoczny dla zalogowanych]
goraczki. Przez trzy tygodnie wydawalo mi sie, jakby narosla mi warstwa gabki na goracych i swedzacych rekach i nic nie moglem podnosic. Kiedy wrocilem do zdrowia, zona zaczela mowic, ze nie wytrzyma wielogodzinnej podrozy. Rzeczywiscie, atakowaly ja teraz mdlosci i stany omdlenia. Naturalnie nie watpilem, na co [link widoczny dla zalogowanych]
sie psychicznie przygotowala, na co oczekiwala calym swym cialem, ale nie mialem ochoty o tym z nia rozmawiac. Dla nas nalezalo to do spraw jak gdyby rozwiazanych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.lovejaunel.fora.pl Strona Główna -> ● Rulez ● Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin